Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ja o innych blogach. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ja o innych blogach. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 31 sierpnia 2014
Liebster Blog Award
Liebster Blog Award jest jedną z największych nagród jaką może dostać każdy początkujący bloger. Wczorajszego wieczora w jednym z komentarzy otrzymałam wiadomość, że zostałam nominowana do tegoż „łańcuszka”. Moim dobrym duszkiem okazała się być Hemino z bloga z bloga The Wildest of Spirits, za co serdecznie jej tutaj dziękuję.

środa, 25 czerwca 2014
"Najczęściej popełniane błędy na blogosferze." cz_1.
" Blogosfera" jest bardzo dużym Światem. W dzisiejszych czasach można znaleźć na nich dosłownie wszystko. "Spacerując" do bardzo niedawna po tym środowisku spostrzegłam pewne zjawiska. Powtarzają się one coraz częściej na blogach młodych blogerów, których średnia wieku jest mniej-więcej na poziomie 12-16 lat. Często spotykałam nawet osoby w młodszym lub starszym wieku. Jednakże nikt z nas nie jest idealny. Każdy z nas popełnia jakieś błędy, nawet ja. Dlatego właśnie w tym wpisie zamieszczam swoje spostrzeżenia na temat działań pojawiających się coraz częściej w środowisku blogerów, które mnie irytują.
Obserwacja=Obserwacja, etc...
Przeglądając strony, na których można zareklamować swojego bloga, nie da się zauważyć haseł marketingowych takich jak "obs=obs", "kom=kom", czy nawet "klick=klick". Czytając nawet komentarze pod postami różnych blogów spotykam się z tym. Staram omijać się takie blogi "szerokim łukiem". Jednak czasami się zdarzy, że wejdę i poczytam je z nudów. Takie bezmyślne działanie, nakłaniające naiwnych czytelników do zaobserwowania takiego bloga, na ogromny wpływ na PRAWDZIWYCH czytelników.
Kiedy zaczęłam promować swojego bloga zachęcałam ludzi, aby w ten sposób zachęcić ich do niego. Po dwóch dniach takiego marketingu, przestałam to robić. Stało się tak po przeczytaniu podobnego do tego wpisu na jednym z blogów.
Wolę mieć z 5 prawdziwych obserwatorów, którzy będą z dużą częstotliwością wchodzili na mojego bloga i z utęsknieniem czekali na nowe wpisy, niż 1000 takich którzy zaobserwują, ale nic więcej nie wpłyną na los mojego bloga, bo zwyczajnie o nim zapomną.
Egoistyczne wymuszanie na kimś obserwacji wśród tzw. "gimbusów", czy "wodorostów z dna" jest czymś codziennym. Tak na prawdę czego można się spodziewać po niedoświadczonym ok. 15-letnim nastolatku?! Bezmyślnie powtarza tą czynność tylko po to aby pochwalić się swoim znajomym liczbą obserwujących go osób, lub ilością wejść na bloga. Pewnie wtedy kiedy każdy z grupki nastoletnich przyjaciół posiada własnego bloga prowadzą "wyścig szczurów", aby udowodnić kto w tym jest najlepszy.
"Nie od razu Rzym zbudowano."
Zakładając bloga nie powinniśmy oczekiwać ekspresowego sukcesu. Zainteresowania odbiorcy i jego oddania wymaga czasu. Ciężka regularna praca, miłość do tego, o czym pisze się, promocja oraz bardzo dużo cierpliwości - tylko to przyniesie nam prawdziwe szczęście. Prawdziwi czytelnicy nie są cyferkami w statystykach, ale ludźmi z krwi i kości i przede wszystkim posiadającymi uczucia.
Brak kreatywności w komentarzach...
Wyżej wspomniałam o "kom=kom". Jest to "bliźniacze" zjawisko z "obs=obs", więc nie będę o tym się mocno rozpisywać. A tym bardziej nie będę wspominać o "klick=klick", gdyż na razie nie jest to tak bardzo popularne. W raz z reklamą bloga wielokrotnie spotykamy się z dopiskiem typu: "Odwdzięczam się za komentarz." Przyznaję się z ręką na sercu, że zdarza mi się często komentować takie blogi oczekując od tej osoby uczciwego odwdzięczenia się. Jednakże zdarza się tak, że przejeżdżam się na tym, bo tak naprawdę "Nadzieja jest matką głupich."
Przeglądając popularne blogi, czytając komentarze niejednokrotnie natknęłam się na takie typu: "Fajny blog.", "Ładne zdjęcia.", "Świetny wpis", "Ślicznie wyglądasz", itp, itd.... a pod spodem "moi ulubieńcy" jak: "Obserwujemy?","Zapraszam do siebie, jak się spodoba miło mi będzie jak zostaniesz na dłużej..:)". Po tego typu komentarzach nie możemy się spodziewać tego, że kogoś naprawdę zainteresowało to co zamieściliśmy w danym poście. Irytuje mnie to strasznie mocno. Wolałabym nie dostać żadnego komentarza niż takie "fantazyjne cudeńko", w dodatku od blogera chcącego od nas wymusić obserwację. Ale tak jak śpiewa Sylwia Grzeszczak w swojej piosence: "Cieszmy się z małych rzeczy.", dlatego cieszę się z każdego komentarza. Bo tak na prawdę "lepszy rydz niż nic".
A Wy jakie macie zdanie nie ten temat? Wkurza Was coś jeszcze w blogach, które odwiedzacie?
Subskrybuj:
Posty (Atom)