The prize

Uważam, że moje życie wypełnione jest szybko ulotnym szczęściem, ciągłymi wzlotami i upadkami, wbijaniem nóż prosto w serce, częstym uczuciem jak "piąte koło u wozu". 

Niektórzy powiadają, że jeżeli szczęście ciebie nie dotknęło, oznacza, że przyjedzie do Ciebie niewyobrażalnie wielkie. Powiem szczerze, że musi być w tym jakieś ziarenko prawdy, które sprawdza się w moim życiu. Ostatni miesiąc - sierpień, dał mi bardzo dużo pretekstów do euforii. 

To dzięki Voice of Poland poznałam Juana Carlosa Cano, który od samego początku oczarował mnie swoim niesamowitym wykonaniem "Here I Go Again". Później był występ po występnie oglądany, po którym czułam pewien niedosyt, więc zaczęłam szukać więcej piosenek w jego wykonaniu. Pod koniec lipca w końcu doczekałam się koncertu jego zespołu na Woodstock'u. Było rewelacyjnie, emocje sięgały zenitu, a ogień na scenie był porównywalny do "zjedenia papryczki chilli". Zresztą nie nam zamiaru,tego ponownie opisywać, gdyż jakiś czas temu rozprawiłam się z rym tematem. Po tym koncercie moje zdjęcia z tego koncertu są bardzo lubiane na Facebooku przez osoby z Polski, jak i również, całego Świata. Juan również zaszczycił mnie polubieniem moich stron, a co chyba najważniejsze, udostępnieniem mojego zdjęcia na swoim Instagramie. To dzięki nim stałam się członkiem "Enclosowskiej rodzinki". Tutaj należą się podziękowania dla Piotr i Kinga Michalski. Dzięki niej poznałam członków grupy Fanów Enclose. Od tamtego sierpniowego wieczoru sporo zmieniło się w moim życiu i poznałam wiele wspaniałych osób, które mam nadzieję, że będę mieć okazję w przyszłości poznać. Udzielanie się na tej grupie stało się moim uzależnieniem. W ciąż staram się wpadać na nowy pomysły dodawać tam nowe wpisy, przy okazji poznawać nieznanych mi członków grupy oraz rozpowszechniać nasz zespół.  

Niecały tydzień po koncercie, na którym byłam obecna, na Facebooku czekała na mnie kolejna niespodzianka, tym razem od jednego z fanlubów. Dzięki temu jestem posiadaczką bardzo oryginalnych autografów od każdego z członków zespołu. Początkowo moją "nagrodą" miało być tylko zdjęcie Piotra z dedykacją od niego, lecz po bardzo miłym negocjowaniu z Kasią odało się wzbogacić podarunek dla mnie o autografy od pozostałych członków. W dodatku mogłam sobie sama zrobić projekty zdjęć, na których znajdują się one. Katarzyna Przerwa jeszcze raz Ci dziękuję oraz przesyłam buziaki.

W kolekcji każdego prawdziwego fana nie powinno zabraknąć również zabraknąć płyty danego wykonawcy. Dlatego ja również sobie ją sprawiłam jako prezent, kiedy tylko dowiedziałam się, że płyta jest do kupna po koncertach za kwotę 20zł, a liczba płyt jest ograniczona do 200. Moim problemem było to, iż nie miałam możliwości znalezienia się na jednym z najbliższych eventów związanych z chłopakami. Zmobilizowałam swoje siły i szybko napisałam wiadamość do jednej z Pań, która miała zaszczyt bycia na koncercie w Lubomierzu. Taką płytę sprawiła mi bardzo miła Krysia Baczewska.

Podziękowania należą się nie tylko dla tych 3 osób. Wszystkim członkom "Enclosowskiej Rodzinki" zawdzięczam naprawdę dużo. Mimo że na forum zdarza się, że czasem wybuchają jakieś "wojny" wszyscy nie traktują tego na poważnie i często później przeistaczają to w śmiech. Jednak zauważyłam, że istnieją tam również takie osoby, które jak na złość czekają na jakąś drobną pomyłkę, szybko ją wyłapują i "rzucają błoto" na osobę, która ten błąd popełnią (tak jak to było ostatnio z Tereską). Jest mi bardzo smutno, że Ci "hejterzy" tylko w taki sposób udzielają się na grupie, często przy tym rzucając "nie etycznymi epitetami".